Msza św. pogrzebowa za dusze śp. Ks. Augustyna Szczepanika odbyła się w parafii pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie 12 listopada, a bezpośrednio po niej złożono ciało zmarłego kapłana archidiecezji wrocławskiej na miejscowym cmentarzu komunalnym. Z uwagi jednak na bliskie relacje biskupa świdnickiego ze zmarłym kapłanem, to on przewodniczył liturgii pogrzebowej.
„Stojąc nad grobem ludzi nam bliskich nasza wiara w zmartwychwstanie przeżywa mocną próbę. W powołanie kapłańskie natomiast wpisane jest zadanie umacniania innych w tej właśnie wierze. Dlatego dziś dziękujemy za tych wszystkich, którym świętej pamięci ks. Augustyn głosił wiarę w Chrystusa Zmartwychwstałego, dla których sprawował sakramenty święte i którym przepowiadał słowo Boże. Łączę się z Wami duchowo, przesyłam wyrazy współczucia oraz zapewniam o pamięci w modlitwie w intencji zmarłego kapłana oraz wszystkich, których ta śmierć dotknęła” – pisał w liście abp. Józef Kupny.
O szczególnym znaczeniu pogrzebu kapłana mówił również w homilii bp Ignacy Dec. – Tyleż razy ten kapłan sprawował Najświętszą Ofiarę, stawał przy Pańskim ołtarzu i uobecniając w sposób sakramentalny zbawczą Ofiarę Jezusa Chrystusa, wypraszał wraz z wiernymi różne dary Boże. Dziś tę Mszę sprawujemy za niego, prosząc by przeszedł szczęśliwie z tego świata do świata wiecznego, aby Bóg dołączył go do grona zbawionych kapłanów w niebie – zapowiedział.
Przedstawił również sylwetkę zmarłego kapłana. Jego pracę jako wikariusza w parafiach: św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Oleśnicy (1969-1972), św. Michała Archanioła w Bystrzycy Kłodzkiej (1972-1974), św. Karola Boromeusza w Wołowie (1974-1977), św. Mikołaja w Świebodzicach (1977-1978) i św. Antoniego Padewskiego w Gądkowicach (1978-1980). Mówił też o trzech parafiach, w których zmarły był proboszczem: św. Marii Magdaleny w Wójtowicach (1980-1995), św. Wawrzyńca w Budzowie (1995-1997) i św. Michała Archanioła w Tyńcu nad Ślężą (2003-2015).
Wspominał też, że nawet po przejściu na emeryturę, ks. Augustyn do póki mógł, przyjeżdżał na spotkania rocznika. – Z powodu choroby nie mogłeś przybyć na ostatnie nasze koleżeńskie spotkanie, jakie miało miejsce 18 października u mnie w Świdnicy. Wspominaliśmy wówczas twoją cierpliwość i wytrwałość w niesieniu krzyża choroby. Dziś żegnamy Cię jako bracia kapłani, twoi przyjaciele – dodał ks. biskup.